Turystyka jeszcze nieraz nas zaskoczy. Obecnie na popularności zyskują nowe trendy, których istnienia kiedyś byśmy się nawet nie spodziewali.
Bardzo ciekawą gałęzią turystyki jest dziś turystyka ekstremalna. Na topie są różne jej formy, zarówno turystyka wodna, lądowa, wysokościowa jak i powietrzna. Do tego pierwszego gatunku zalicza się między innymi windsurfing, nurkowanie oraz kajakarstwo górskie.
Do sportów lądowych zaliczamy takie dyscypliny sportu jak: ekstremalną jazdę na motocyklu, paintball, czyli grę z pociskami kolorowej farby, jak również trekking.
Turystyka wysokościowa to wszelkiego rodzaju skoki, na przykład skok na bungee. Sporty powietrzne obejmują loty balonem, paralotnią oraz skoki ze spadochronem z dużej wysokości.
Znane są obecnie również inne rodzaje turystyki, takie jak turystyka cmentarna i medyczna. Brzmi zaskakująco? Bo takie właśnie są te odmiany turystyki.
Turystyka cmentarna to nic innego jak zwiedzanie cmentarzy. Ją też w pewnym sensie można więc nazwać ekstremalną formą, ponieważ cmentarz jest zazwyczaj miejscem uznawanym za mało atrakcyjne turystycznie. Dla niektórych ludzi jednak zwiedzanie cmentarzy jest ciekawym sposobem na spędzanie wakacji. Dzięki temu mogą dowiedzieć się czegoś nie tylko o pochówku dawniej, ale również odwiedzić groby znanych artystów i ludzi ze świata polityki. Wiele osób wybiera się na znane cmentarze, aby odwiedzie groby ulubionych aktorów, pisarzy czy muzyków. W Polsce bardzo znanym cmentarzem jest miejski cmentarz w Szczytnie, gdzie spoczywa znany muzyk zespołu Czerwone Gitary, Krzysztof Klenczon. Oprócz rodziny artysty, jego grób odwiedza wielu fanów, zafascynowanych jego znakomitą twórczością. Pojawiają się tam również jego koledzy z zespołu, wspominając pracę z muzykiem. Jeśli chodzi o zagraniczne cmentarze, prym wiedzie Lafayette w Nowym Orleanie.
Z kolei turystykę medyczną również w pewnym sensie można nazwać ekstremalną, zwłaszcza jeśli łączy wypoczynek nie tylko z zabiegami upiększającymi, ale również typowo medycznymi, na przykład operacją plastyczną.
Komentarze