Tajlandia jest jednym z państw, które wielce przysłużyły się rozwojowi sztuk walki na świecie. Z artykułu dowiesz się, dlaczego dla mieszkańców tego kraju są one czymś więcej, niż tylko fizyczną aktywnością.
Początki tajskiego boksu
Po dziś dzień muaythai i krabi-krabong są uznawane w Tajlandii za ich sporty narodowe. Ich geneza jest jednak pełna okrucieństwa i walki o przetrwanie. Tajowie wykorzystywali w swoim czasie ich techniki do przejęcia kontroli na polu bitwy. Nie wiemy niestety, kiedy dokładnie narodziły się te style. Szacuje się jednak, że początku tajskiego boksu, czyli muaythai, sięgają VII wieku.
W tamtych czasach walczyło się za pomocą miecza, piki czy łuku. Jednak w ferworze walki dochodziło do sytuacji, gdy musieli zmierzyć się ze sobą przeciwnicy pozbawieni jakiegokolwiek oręża. Z tego powodu Tajowie zaczęli szkolić się w perfekcyjnym wykorzystywaniu łokci, nóg, kolan czy pięści, aby pokonać swojego rywala.
Warto nadmienić, że tajski boks został usystematyzowany w XIII wieku. Nie miał jednak w pełni takiej formie, jaką praktykuje się obecnie. Wówczas był zrytualizowany i pełen odniesień religijnych. Dziś nie wszystkie szkoły, nawet w Tajlandii, kładą na ten aspekt nacis.
Czy muaythai jest czymś dla Ciebie?
W przypadku tej sztuki walki warto od razu podkreślić, że jest ona czymś więcej, niż jedynie sportem. Trenując, będziesz mieć również okazję do rozwoju swojej siły psychicznej. Zacznijmy jednak od tego, że jest to styl walki, który bazuje na walce w stójce.
Podczas treningów, dowiesz się, w jaki sposób wykorzystać do starć całe ciało. Techniki, oprócz ciosów dłońmi, wykorzystują również różne rodzaje kopnięć. Do tego będziesz mógł korzystać również z łokci oraz kolan, co sprawia, że ataków i bloków będzie do wyuczenia całkiem sporo.
Treningi łączą w sobie elementy treningu aerobowego i siłowego. Muaythai bywa wymagające, jednak rekompensuje to wzmocnieniem całego ciała. Oprócz tego uczy również dyscypliny, samokontroli oraz opanowania w sytuacjach kryzysowych. Z powyższych powodów cieszy się popularnością aż po dziś dzień. Podczas zajęć przyda Ci się odpowiedni sprzęt, na przykład rashguardy do sportów walki.
Zwróć uwagę na to, że w przypadku uprawiania tej dyscypliny, nawet w przypadku amatorskiego wymiaru, wymaga się od zawodników sporego poświęcenia. W innym razie mogą nie być oni gotowi na stawiane przed nimi wyzwania w trakcie walk. Niektóre szkoły organizują jednak zajęcia dla początkujących, które stopniowo zwiększają poziom trudności zajęć, dzięki czemu próg wejścia jest nieco niższy. Mimo wszystko, jeśli interesuje Cię tajski boks, to nastaw się na to, że regularność i zaciętość jest bardzo wskazana w przypadku tej sztuki walki.
Krabi-krabong - co kryje się za tą nazwą?
W okolicach XIII wieku muaythai weszło na stałe do tajlandzkiej armii. Żołnierze uczyli się ustrukturyzowanych technik walki (wcześniej style poszczególnych plemion potrafiły się od siebie znacznie różnić). W wojsku istniała jednak potrzeba posługiwania się bronią. Z tego powodu tajski boks wzbogacono o kolejne techniki, które określono mianem krabi-krabong. Wykorzystywały one użycie broni białej w celach bojowych.
Pod koniec XIX wieku w Tajlandii postanowiono mocniej promować narodową sztukę walki. Z tego powodu mocą dekretu królewskiego, w szkołach wojskowych oraz kolegiach nauczycielskich wprowadzono obowiązkowe lekcje tajskiego boksu. Dodatkową motywacją do treningu miały być specjalne stypendia sportowe.
Z kolei w 1921 roku rozpoczęto organizowanie walk, które miały mniej brutalny charakter (zabroniono stosowania najbardziej agresywnych technik). Starcia odbywały się na wzniesionych platformach i były odgrodzone linami, aby kibicie nie mogli wbiec na ring. Około dziesięciu lat później wprowadzono także ochraniacze, które miały zapobiegać przynajmniej części kontuzji.
Jeśli będziesz mieć możliwość odwiedzenia Tajlandii, być może natrafisz na miejsca, w których odbywają się publiczne treningi tajskiego boksu. Warto choć przez chwilę im się przyjrzeć, ponieważ to atrakcyjny dla oka sport walki. Kto wie, może samemu również zdecydujesz się na rozpoczęcie treningów?
Komentarze